Wcześnie wstaję. Kawę piję.
Powolutku sobie żyję.
Jeszcze ciemno za oknami.
Lecz nadzieja już jest z nami.
Nowy dzień. Nowe nadzieje.
Tak od wieków już się dzieje.
Bez pośpiechu. Powolutku.
I z uśmiechem. I bez smutku:)
piątek, 23 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rzeczywiście, za wcześnie wstajesz
OdpowiedzUsuńAle takie są Twe życiowe zwyczaje.
A ja wstaję i pisanie mam już z głowy
Patrzę i czytam Staszka wierszyk nowy.
Bo kto rano wstaje
Temu Pan Bóg daje.
Miłego wieczoru życzy:
Jasiek juhas z północy woj.Śląskiego - prawie
ziom :):)
Też życzę miłego wieczoru:)
OdpowiedzUsuń