I mam krawatkę i garnitury.
I żadnej nie mam w kieszeni dziury.
Umyte zęby, umyte rączki,
Dobrze zapięte mam wszystkie sprzączki.
I mam skarpetki, na nogach buty.
A każdy z butów dobrze podkuty.
Wtedy dopiero pytanie zadaję.
Bo przed prezesem to tak się staje!
piątek, 9 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz