wtorek, 26 października 2010

Kochajmy się

Wszyscy się godzą, łamią opłatkiem.
Godzi się wnuczka ze swoim dziadkiem,
Godzi się żona ze swą teściową,
By teraz ruszyć już drogą nową.

Ze swym kochankiem godzi się żona,
Choć w smutku wielkim jest pogrążona.
I nawet Adaś dał Joli gęby,
Choć jej przedwczoraj wybił dwa zęby.

Sztacheta już się z siekierę godzi,
Cep już kłonicy od rana słodzi,
Widły kochają się już z orczykiem,
Nawet się warkocz godzi z kucykiem.

I woda z ogniem się pogodziła,
I nowa miłość się narodziła.
Lato się z zimą też pogodziło.
I jest już super. I jest już miło.

Wszyscy się godzą. Się doczekałem.
A już nadziei wcale nie miałem!

2 komentarze:

  1. A, nawet Kalisz,
    Zbysiowi Ziobrze.
    W końcu przebaczy,
    i będzie dobrze.

    Chociaż na chwilę,
    spokoju doza.
    Może trwać wieczność,
    - nagła ta poza.

    Chociaż na przykład,
    do Mikołajek,
    Kura zawiesi,
    - znoszenie jajek.

    Tak powolutku,
    spokój nastaje.
    Czy to już koniec ?
    czy mi się zdaje ?

    Czy, to wytrzyma,
    przy silnym wietrze.
    Czy, się tą ciszą,
    trzeba podetrzeć.

    Bo, na pochwałę,
    zasłużył - gest.
    Jeśli się uda,
    zaliczyć test...

    /-/ Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  2. Obudzimy sie raniutko,
    niebo czyste i cichutko
    sasiad wita sie serdecznie
    ide w miasto, jest bezpiecznie
    juz zerwalem kwiatek z klomba
    i mandatu nikt nie zada
    kwiatkiem sobie wymachuje
    ide przedsie, wszystko czuje
    spalin brak i nikt nie medzi
    niema partii, nikt nie gledzi
    kazdy do mnie sie usmiecha
    kazdy jakby na cos czekal
    na co czeka prosty czlowiek?
    ze przez jedno mgnienie powiek
    swiat wypelni sie radoscia
    ...........

    to be continued

    OdpowiedzUsuń