piątek, 16 lipca 2010

Stenogram. Kolejna odsłona.

Ląduj, dziadu. Tam czekają.
I nadzieję wielką mają,
Że przybędę z mym orszakiem.
Lecim prosto. Znanym szlakiem.

Ani w lewo, ani w prawo.
Tylko prosto lecim żwawo.
Bez gadania tam lecimy.
Wszystkie stacje zadziwimy.

Będą zdjęcia i kamery.
Będą ważne oficery.
Mnóstwo ludzi mnie powita.
Tam lecimy. No, i kwita!

Furda mgiełki. Wiatry furda.
Leć, bo znowu będzie burda.
Wiesz, jak było. Pilnuj się.
Bo się może skończyć źle.

Nic tu nie masz do gadania.
Słuchaj, błaźnie, mego zdania.
Lądujemy! O, lotnisko!
Zaraz będzie widowisko!

1 komentarz: