sobota, 17 lipca 2010

July morning

Entliczek pentliczek, kupa siana,
Znowu tutaj jestem z rana.
Siedzę, czytam i rymuję,
Kawę piję i filuję.

Słońce świeci. Śliczny ranek.
Więc ja biorę w rękę dzbanek
I weń piwa sporo leje.
Lekki wietrzyk wokół wieje.

Jakieś koty. Jakieś pieski.
Dzionek wstaje bardzo rześki.
Jakieś auta, samochody.
Wstaje stary, wstaje młody.

Wszystkim śmieją się gębusie.
Są panowie, są paniusie.
Wolny dzionek. Jest sobota.
W kąt rzucona już robota.

Bierzmy piwa pełne dzbanki.
Bierzmy grille, bierzmy szklanki.
Bo na wypad przyszła pora.
Bierz butelki. Bierz gąsiora.

Bierz owoce. Bierz mięsiwa.
Niechaj każdy w las wybywa.
Niech nad wodę prędko bieży.
I niech uśmiech wszędzie szerzy.

Te lipcowe piękne chwile!
Będą śmiechy. Będą grille.
Jak marzenie będzie dzionek!
Aż odezwie się skowronek.

8 komentarzy:

  1. A ten dzionek pęknie szybko jak bańka mydlana gdy wyskoczy nasz kaczorek i skrzydełkami zacznie machać i zacznie gdakać i zacznie kwakać, ja zakazuje ja nakazuję ja żądam by żałobę uszanować by pomnik wybudować bo Lech nie po to w Smoleńsku kazał lądować by teraz karkówkę grillować!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. A bo mi się Uriah Heep przypomniało, więc tytuł zmieniłem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiktuały już wczoraj zakupiłem
    Dziś je do bagażnika włożyłem
    Jeszcze spakować mam teściową
    I jej "labladora" suczkę płową.
    (Tak mówi o swej labradorce,
    Która ma u niej życie dolce)
    Gdzieś za godzinkę wyruszamy,
    Będę słuchał szczebiotu mamy:
    Jaki to dziś okropny upał mamy,
    I że pomału się rozpuszczamy,
    Że kaczki w wodzie to mają dobrze,
    Że lubi pływać, ale nie w Bobrze,
    I ma dzisiejszy dzień zmarnowany.
    Najbardziej zięć jest zdegustowany
    I następny wyjazd będzie bez "mamy":)

    Przyjemnego weekendu życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak miło - tak z rana coś wesołego przeczytać:))))) - istotnie kaczorek na pewno wyskoczy - to będzie każdego dnia lub nawet kilka razy w "ciągu" - ale kto by się tym przejmował - niech pianę toczy, niech tupie nóżką, macha skrzydełkami -może to co zawsze judzić, jątrzyć, mieszać, szczuć i napuszczać - tylko co to nowego???? litość ma swoje granice, uszanowanie śmierci także - każdy dostanie to na co zasłużył - cudnego, "ciepłego" dnia - pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też życzę przyjemnego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytam prawie codziennie Twoje wiersze i ciągle zapominam zadać Ci pytanie: czy Twój blog/serwer, pokazuje godzinę posta polską czy innego czasu? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Orhen, o ile ja sie znam na kaczyzmie domniemanym porównując go z kaczyzmen stosowanym uwzględniając kaczyzm absolutny to tu obowiązuje czas letni czyli wschodnio europejski Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Pokazuje godzinę polską.
    Wcześnie wstaję i to wszystko:)
    Pozdrawiam.
    Anonima też:)

    OdpowiedzUsuń