sobota, 17 lipca 2010

Matka



Ta Matka Polka pod krzyżem stoi.
Łzy jej rzęsiste lecą po twarzy.
O przyszłość Polski bardzo się boi.
Ona o IV nocami marzy.

Wierzy w prezesa i w jego słowa.
Za niego oddać gotowa duszę.
Zniesie cierpienia, zniesie udręki,
Zniesie obelgi, zniesie katusze.

Wizja prezesa jest dla niej święta.
Ona tą wizją dzień i noc żyje
Wielbi geniusza. O nim pamięta.
I zaraz rzuci mu się na szyję!

Na szyję mu się rzuci od razu
I go po rękach całować będzie.
Mózg już wyprany. Więc Matka Polka
Za swoim wodzem to pójdzie wszędzie!

4 komentarze:

  1. To się nazywa fanatyzm. Do roboty babę popędzić, od razu jej przejdzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ona ma misję, więc jakakolwiek robota nie wchodzi w grę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ona ma za dużo wolnego czasu.A jak człowiek się nudzi w wolnym czasie , to mu różne głupoty przychodzą do głowy. Poczytałaby coś, wiedzę zdobyła dogłębną, to nie. Wartę jej się zachciało trzymać. Wiesz Stasiu, mam wyrobione zdanie na ten temat. Smutne, że ciągle są tacy ludzie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Stanisławie ona ma misję?? ona ma normalnie nasrane w dekielku i tyle. Takiej to trzy razy dziennie wpiernicz i raz dziennie zryć dać to może zrozumie co sie do niej mówi!!! Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę!!

    OdpowiedzUsuń