środa, 17 listopada 2010

W USA



W USA Aneczka Boska bryluje,
Cudnie wygląda, świetnie się czuje.
Bankiety, fety, lancze, kolacje.
Tuż przed Adwentem takie wakacje!

Każdy zaprasza. Twarze życzliwe.
A ja się temu wcale nie dziwię.
Znana jest Anna. Kanclerska głowa.
Więc miłe gesty i ciepłe słowa.

Są kongresmeni, są znane panie,
Każdy chce z Anną zamienić zdanie.
Rano prezydent, potem senator,
A po obiedzie znów gubernator.

Chociaż obita i poraniona,
To się ze wszystkim wyrabia ona.
Z jednego rautu na drugi śmiga.
Taka jest Anna. Anna Fotyga!

1 komentarz:

  1. Słuchaj Aneczko,
    ona nie słucha.
    Czyżby telefon?
    - czy naprawdę głucha?

    Z tym policmajstrem,
    daj sobie siana.
    Ta katastrofa,
    była nie chciana.

    Z tej polityki,
    to się wycofaj.
    Bo się przytrafi,
    znów katastrofa.

    Daj sobie spokój,
    niech tak zostanie.
    Po co ci stale,
    ciągłe gdybanie.

    Antoś to wszystko,
    wszystkim wyjaśni.
    On to ma talent
    w pisaniu baśni.

    /-/ Andrzej

    OdpowiedzUsuń