piątek, 4 czerwca 2010

4 czerwca

O, gdybym kiedy dożył tej pociechy,
Żeby te grille zbłądziły pod strzechy!
Żeby Polacy, po dniu pełnym znoju,
Siedli dokoła i pełni pokoju
Rozmowy wiedli i pieśni śpiewali.
I wspólnie razem święta świętowali!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz