środa, 30 czerwca 2010

Pamiętam

Do wyborów tylko chwila.
Jeden, drugi się przymila.
Lecz Jarkowi ja nie wierzę.
Piszę jasno, piszę szczerze.

ZOMO, półki, łże-elity
I ten język jadowity.
Jego zmiany, nowe twarze,
Wizje jego i miraże.

Dzisiaj wszystko obiecuje.
Dziś jest grzeczny. Dziś nie knuje.
Jacek, Achim - pochowani.
Nowym wizerunkiem mami.

Olimpiadę nam szykuje.
Chleba, igrzysk nie żałuje.
Do Londynu jeździ sobie.
Dla nas wszystkich rzepkę skrobie?

Lecz w pamięci ciągle tkwi
Obraz tych minionych dni.
Ja pamiętam, jak budował.
Sił na IV nie żałował.

Obok Jędrek. Obok Roman.
Ktoś tam gdzieś po drodze skonał.
Nie ma zgody dziś na Jarka!
Dawno się przebrała miarka!

1 komentarz:

  1. Obietnice, obietnice,
    dla dorosłych
    i dla dzieci,
    czas upływa,
    a kłamczuszek,
    coraz większe
    bajki plecie!

    Czwarty lipca już niedługo,
    czas już płynie wartką strugą.
    Jarka szybko wykopiemy,
    bo na Bronka głosujemy!
    :)

    OdpowiedzUsuń