poniedziałek, 9 maja 2011

Relikwie

Czary i gusła, zdrowaśki, krzyże,
Ktoś znów Dziwisza po rękach liże,
On się uśmiecha, pamiątki zbiera,
A innych czarnych bierze cholera.

On ma już włosy, zęby i buty,
Zegarek stary całkiem zepsuty,
Ma jakieś plomby srebrne i złote,
Ma też i fiolkę z papieża potem.

Ma tych relikwii pełne wagony,
Już można ważyć wszystkie na tony,
A co dzień nowe się pojawiają
I wszystkim radość wielką sprawiają.

A ja wspominam dziś Sanderusa
I postać jego bardzo mnie wzrusza.
Bo on miał tylko jakieś szczebelki
I kilka gwoździ ze świętej belki.

6 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego Stanisławie. Nic nie wiedziałam:(
    Spóźnione ale szczere życzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za życzenia, ale mnie się coś wydaje, że mam imieniny chyba w listopadzie.
    Nie znam się na tym.

    OdpowiedzUsuń
  3. To dlaczego teraz je składano? Sąsziłam, że to ja zapomniałam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Będę wracała do Pana wierszy.Pozdrawiam Ko colascione

    OdpowiedzUsuń
  5. Będzie mi bardzo miło.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń