czwartek, 2 września 2010

Upadek

Tak "Solidarność" walnęła w bruk,
Że pod niebiosa rozległ się huk.
I tak grzmotnęła, że już nie wstanie.
I nie pomoże żadne "gdybanie"!

Padły sztandary, idee padły,
Pozostał język podły, zajadły,
Zostały gwizdy, twarze tępawe
I z nienawiści oczy kaprawe!

I te z wściekłości gęby czerwone,
Tępawe oczy, krzyczące usta,
Są jakieś hasła, ktoś coś tam mówi,
Lecz głowa mówcy zupełnie pusta!

Zostało chamstwo i paranoja,
I mali ludzie, liche idee,
Zostały błazny, jakieś pokurcze.
Taka jest Polska. Tak tu się dzieje!

Pani Henryko, pochylam głowę
Za słowa jasne, proste, rzeczowe,
Za kilka zdań, gdzie sedno rzeczy.
Im tylko dureń dzisiaj zaprzeczy!

3 komentarze:

  1. Tego nie skleisz,
    juz żadnym klejem.
    To już jest koniec,
    - tak to się dzieje..

    OdpowiedzUsuń
  2. Żyjemy przeszłością. Przeszłością widzianą a miejsca swego pobytu/siedzenia. Otaczamy się chciejstwem, a nie realiami. Do tego nienawiść, podlewana bogoojczyźnianym sosem i piekielna potrawa gotowa.Leniwy naród. "Oni" mają dać. My nie - "nam "się należy.Na wszystko jest odpowiedź "Mundra" : a wtedy to. Nie mówimy o dziś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwykłe polskie piekiełko,
    nic nowego solidarność nie pokazała,
    a po liście zaproszonych łapserdaków
    można było się spodziewać, że skoczą sobie do gardła, jedynie kobieta pokazała tym zadufanym w sobie PiSowskim gadom gdzie ich miejsce.
    Brawo Pani Heniu !!!
    Pozdrawiam miło po dłuższej przerwie!!!

    OdpowiedzUsuń