środa, 8 września 2010

Nie pomoże już nic



Nic nie zrozumie, choćby się starał,
Więc w gwizdek idzie ta cała para.
Wszystkie apele, wskazówki, rady,
Bo łeb ma tylko on od parady.

A w łebie pustka i wiatr tam hula,
Więc bredzi, plecie, smęci, przymula.
Na nic starania, nic nie pojmuje,
Lecz zbawczą wizję nową szykuje.

Coś mu błysnęło w czeluściach głowy
I do działania znów jest gotowy!

3 komentarze:

  1. Nic nie pomogą żadne czeluście,
    głowa kupiona gdzieś na odpuście.
    Jak odpustowa zabawka znana,
    przydatna tylko jest do gwizdania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozwól Stasiu,
    Cię przywitam.
    I o Twoją,
    wenę pytam.

    Co tu pytać,
    przecież jest,
    Bym powiedział,
    że The Best...

    OdpowiedzUsuń