piątek, 14 stycznia 2011

Z rana

Ktoś o watahach mówił coś śmiało,
Lecz - jak to w Polsce - znów się nie chciało!

3 komentarze:

  1. Jażem dął com sił,
    miał w płucach.
    Kaczyńskiemu lot
    zakłócał.

    Ten chwilowy,
    brak zajęcia.
    Przyczynił się,
    do zniknięcia.

    W tem z radaru,
    znikło echo.
    - No i było,
    juz po Lechu.

    Znikła także
    i wataha.
    Leży sobie,
    tylko blacha.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miał byc to chwały zlot.
    A pozostał totaly odlot.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak Ikarzy w niebo wzlecieli,
    Tak desperacko władzy pragnęli.
    zola

    OdpowiedzUsuń