czwartek, 27 stycznia 2011

Wybrańcy



Tam się naćpali i najeb...,
Krzesła i stoły powywracali,
Potem na wózki i jazda w pole,
Była zabawa, że ja pier...!

Nasze to posły, nasze, kochane,
Gęby ich obu dobrze są znane.
Wybrańcy ludu, reprezentanty,
Tępaki, ćwoki, tuki, palanty!

Polak potrafi, mucha nie siada,
Niech tam Europa, co chce se gada.
Mamy fantazję i potrafimy,
Naszą fantazją wciąż świat dziwimy!

Nasze wartości Europie niesiem,
Czy to jest styczeń, czy to jest wrzesień.
Pół litra, piwo, kotlet, kapustę
I nasze głowy zupełnie puste!

3 komentarze:

  1. Na Cyprze rajdowcy
    "Melexem" jechali.
    Hamulec z nienacka
    nawalił.Rajdowcy
    w panice, by wstydu
    oszczędzić.
    - Uciekli zaś z miejsca
    najdalej.
    Przysłano rachunek,
    za ten niefrasunek.
    Alkomat alkohol wykazał.
    Toż morał jest jeden,
    gdzie poseł pojedzie.
    To tylko wstydu przysparza.

    Udanego dnia.:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. takie pytanko - jak wygląda twa godność, jako polaka, w obliczu wybranych (między innymi przez ciebie) wybrańców narodu ?
    Napisz może na ten temat jakiś wiersz

    OdpowiedzUsuń