wtorek, 18 stycznia 2011

Kolejny list

Może świętym zostanę. Namyślam się jeszcze.
Na myśl samą, mój bracie, przechodzą mnie dreszcze.
I będę na ołtarzach. Może będę w klapie,
Gdy miejsce pośród świętych właściwe załapię!

Z decyzją się nie spieszę, bo mam dużo czasu,
A widzę, że tam u was sporo ambarasu.
Trwają jakoweś targi, jakieś zamieszanie
I nie wszyscy Polacy jedno mają zdanie!

Przekonaj wszystkich, bracie, żeby mnie kochali,
By do mnie się modlili i mnie uwielbiali.
Za całym naród poległ, wiedzą o tym w świecie,
Wiedzą w miastach i w wioskach, w gminie i w powiecie!

Chwała mnie się należy, więc pracuj rzetelnie,
Wszystko dobrze obserwuj i uderzaj celnie.
Ja Twe wysiłki, bracie, stąd tu obserwuję,
Kto będzie przeciw Tobie, temu nie daruję!

3 komentarze:

  1. Drogi Bracie:
    Me działanie,ta gorliwość
    To tęsknoty mej żarliwość.
    Bądż na zawsze pochwalony.
    I na wieki uświęcony.
    I nie będę wcale krył,
    Że ten ugór będę rył !
    Wizerunek Twój->na ołtarze,
    Bo tak mi ból i żałoba każe.
    Głowy->przed Tobą pochylone,
    Lub na wieki -> zgładzone.
    zola

    OdpowiedzUsuń
  2. Szwęda się na drugim świecie,
    widzi wszystko poprzez chmury.
    Co dzień stawia se pytanie,
    kiedy koniec awantury.

    Zmienił adres, numęr domu,
    wymeldował się w urzędzie.
    Obserwuje teraz z góry,
    jaki dalszy ciąg tu będzie.

    Ja go widzę, patrzy z góry,
    jak dyskretnie palcem kiwa.
    Od momentu jak go nie ma,
    wzrosło nam spożycie piwa.

    Statystyka to potwierdza,
    że pijąc zimnego Lecha.
    Wszyscy chwalą tylko piwo,
    a nie tego co miał pecha.


    Miłego wieczoru Staszku.Otwórz puszkę - wypij duszkiem...

    OdpowiedzUsuń