czwartek, 29 lipca 2010
Smutek
"Dziennik pisze, że przed śmiercią prezydent mocno dzielił Polaków w takich sprawach jak stosunek do komunizmu, aborcji czy Unii Europejskiej. Po jego śmierci wszystkich jednakowo bez względu na poglądy, wiek i wykształcenie ogarnął smutek."
Jakoś nie mogę sobie przypomnieć, żeby mnie ogarnął smutek z powodu śmierci prezydenta.
Gdyby nie katastrofa, to nawet bym nie wiedział, że przez tyle lat żyłem na wyciągnięcie ręki z bohaterem narodowym, który zginął męczeńską śmiercią.
A kiedy się dowiedziałem, że zostanie pochowany na Wawelu, to aż mnie skręciło!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jaki bohater? Prosi się strofa.
OdpowiedzUsuńŚmierć bohaterska – czy katastrofa?
Ruskich, ni tuskich nie padł on łupem,
był politycznym za życia trupem!
Łza mi się kręci
OdpowiedzUsuńdo dzisiaj w oku
że na Wawelu
leżysz cudoku
Że jeszcze obok
Józefa Piłsudskiego
bo czym się zasłużyłeś
za żywota swego ?