Ojciec narodu i ojciec kota
Znów pluje jadem, kręci i mota.
Znów twarz odmienił na którąś tam.
Ja jego twarze to w d... mam!
Znów prezes mówi i daje rady,
Bo łeb ma prezes nie od parady.
I miesza w mózgach. Tuki mu wierzą.
W głupim uśmiechu swe zęby szczerzą!
A on im miesza, wizje roztacza,
Fakty od rana już przeinacza.
Ala ma kota, Ola ma psa,
A wódz naczelny też kota ma!
sobota, 31 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz