Gdyby świętej pamięci męczennik i bohater narodowy Lech Kaczyński nie spóźnił się jak zwykle na samolot i gdyby żył w przyjaźni z Rosjanami, co z całą pewnością wielokrotnie sugerował mu jego brat Jarosław - wielki przyjaciel Rosjan, to też pewnie katastrofy by nie było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz