niedziela, 4 grudnia 2011

Kret



Tam nie ma kreta - tam są kretyni,
Pogięte ćwoki, różne dewianty,
Durne kałmuki, wszelkie świrusy
I pojeb... same palanty!

I tam mądrego nie znajdziesz nigdy,
Każdy jest w PiS-ie mocno walnięty,
Gdyż w sekcie owej rządzi Jarosław,
Co już od dziecka jest pier...!

Urodził on się z niedotlenieniem
I w szafie często go zamykano,
Wyjść na podwórko to nie mógł nigdy,
A mózg Leninem mu szlifowano!

Z "opcją niemiecką" zje se obiadek,
U "Paprykarza" zagości trochę,
Wierszyków dzieci z chęcią posłucha
I tak czaruje miasto i wiochę!

1 komentarz:

  1. Trudno będzie prezesowi,
    złapać kreta, tak sprytnego.
    Prędzej można znaleść w PiS-e
    - koziołeczka ofiarnego.

    Aby znaleść koziołeczka,
    idealnie złośliwego.
    Trza pogrzebać nieco w teczkach,
    on się bawi w chowanego.

    Nie jest zatem, nic dziwnego,
    że prezesa, krew zalewa.
    Tu przydatny był by Ziobro,
    lecz wyrzucił on Zbigniewa.

    Teraz prezes ma sto światów,
    bo ktoś partię mu rozwala.
    Ziobro wie, kto to, mu robi,
    ale musi stać on z dala.

    Wszyscy w PiS-e, podejrzani,
    toż to istne, pośmiewisko.
    Gdzie chcesz nogę swą postawić,
    to wdeptyjesz w kretowisko.

    Rozkopana partia cała,
    i tysiące korytarzy.
    Jak tu złapać tego kreta,
    jak nie widać jego twarzy...


    Dobrej nocy Stanisławie.:)

    OdpowiedzUsuń