niedziela, 19 grudnia 2010

Żywot posła poczciwego

Poseł to ma klawe życie
I bestyja z niego chytra.
Gdy go znużą puste słowa,
To se z szafy weźmie litra.

I nalewa, i popija,
Wielkie wizje w głowie kryśli,
Bada budżet, bada słupki
I nad dolą ludu myśli.

Choć już fest jest nawalony,
Wszystkim chce przychylić nieba.
Żyły z siebie aż wypruwa.
Dla narodu przecież trzeba!

Rozwiązania ma genialne,
Widzi jasno polskie sprawy,
Ma zbawienne w głowie rady,
Ma projekta, ma ustawy.

Coś tam, coś tam pilnie czyta,
Szuka kruczków, szuka haków.
Gdy już całkiem jest gotowy,
To wychodzi do Polaków.

Tam się w jakieś kable plącze
I przewraca dziennikarzy.
Wielkie myśli gdzieś znikają.
Już o łóżku tylko marzy!

1 komentarz:

  1. Pcha się też poseł taki na afisz,
    rządzić nie umie, wręcz nie potrafi.
    Żyje, wiadomo on z podatnika,
    a tak naprawdę to go unika.
    Mówi, że on to jego sumieniem,
    a tak naprawdę jest wielkim leniem.
    Jest na obradach, w ławie przysypia,
    czy nie wyspany, czy on ocipiał?
    Takich przykładów, mamy na codzień,
    jest to pisane wszystko na wodzie.

    OdpowiedzUsuń