sobota, 9 lipca 2011

Wstań i idź!

Pan na prezesa spojrzał z litością,
Choć prezes PiS-u staje mu ością,
I rzekł do niego: "Panie prezesie,
Słuchy mię doszły, wieść taka niesie,

Że bredzisz znowu coś o Ślązakach,
Że, co nie powiesz, to zwykła draka,
Bajdurzysz, jątrzysz i głupa rżniesz,
I mocne prochy zażywasz też!

Dam ja ci radę - hamuj się trochę,
Bo znowu z Polski robisz mi wiochę.
Twój czas nadchodzi, zegar wciąż tyka,
Więc idź się zbadaj do psychiatryka!"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz