czwartek, 14 lipca 2011

Przypadek

Nie oglądam programów interwencyjnych.
Nie ma sensu.
Ale wczoraj przez przypadek obejrzałem "Uwagę".
Było o Związku Łowieckim w Lublinie.
Ktoś mógłby nazwać sytuację, która tam panuje, jako oburzającą i skandaliczną.
Ja tak nie powiem. Aż tak egzaltowany nie jestem.
Ale zaraz po obejrzeniu programu zacząłem się zastanawiać.
Czy tylko Związek Łowiecki w Lublinie jest tą czarną owcą wśród białych owieczek związków łowieckich w całym kraju?
Czy tylko gówno jest w Lublinie, a w pozostałych związkach łowieckich jest wszystko cacy?
Doszedłem do wniosku, że mam uzasadnione podstawy, aby twierdzić, że tak jak w Lublinie, jest w całym kraju. Tylko jeszcze żaden dziennikarz nie zawitał do pozostałych związków.
Więc chyba znowu wychodzi na moje, że gówno łowieckie jest wszędzie.
Taka gmina!
Cały czas o tym piszę.
Dla wyjaśnienia.
Jedna sprawa to - prezes, PiS, sympatycy PiS-u, kler, mohery.
Druga sprawa to - wrodzony debilizm i hipokryzja Polaków bez względu na opcje polityczne.
Ja te dwie sprawy rozróżniam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz