sobota, 3 września 2011

Ruszanie kampanijne

Ruszą pisbulle, ruszą pisbusy,
Ruszą przydupce, ruszą sługusy,
Ruszą kundelki i ruszą ćwoki,
Ruszą palanty i obiboki.

Wizje prezesa będą roznosić,
Będą gardłować i będą prosić,
Będą spotkania i będą zjazdy,
Będą odloty, będą odjazdy.

W centrach tej sekty będą spotkania,
Ktoś już wodzowi do nóg się kłania,
Ktoś go całuje w cztery litery,
Ktoś go wychwala, jaki jest szczery.

Że to mąż stanu, że geniusz wielki,
Co wnet rozwiąże problem tu wszelki,
Że on dla Polski, że on dla kraju
Pracuje w lutym, pracuje w maju.

I idą słowa te wrogom w pięty,
Wzrusza się szczerze moher walnięty,
Co kocha wodza i marzy skrycie,
By za prezesa oddać swe życie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz