piątek, 19 listopada 2010
Tako rzecze Jarosław
Mój ci jest naród i mój jest brat,
I ja testament jego szanuję.
Kto się nie zgadza, poczuje bat,
Fora ze dwora, kto krytykuje.
Brat mój wspaniały, bohater wielki
Naród prowadził w przyszłość świetlaną.
Jeździł do Gruzji i do Japonii
I jest na świecie postacią znaną.
Place, ulice, szkoły, przedszkola
Jego imieniem już nazywają.
I nawet w USA cześć mu oddali,
Bo brata mego wszędzie kochają.
Ja jego schedę przejąłem w spadku
I naród teraz ja poprowadzę.
Będą orędzia, będą przemowy.
Lecz dalszych planów swoich nie zdradzę.
Ja twoją drogą idę, mój Leszku.
Ty mnie tam z góry wciąż błogosławisz.
Pewnie nad biednym tym kondominium
Już w tę niedzielę nam się objawisz!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Teraz wiadomo,
OdpowiedzUsuńskąd że?, ten lament.
Prezes otworzył,
- Lecha testament.
Pierwsza uwaga,
jest bardzo pilna.
Polska, jest jedna,
i ma być silna.
Skoro testament,
macie otwarty.
Władza niech spocznie,
na głowie Marty.
I w kolejności,
potem jej dzieci.
A potem to już,
z górki poleci.
/-/ Andrzej