Zakonnicy i ziobryści.
Trzeba stajnię tę oczyścić.
Wziął się prezes do roboty
I ustawił rząd gilotyn.
Różne głowy ścinał będzie
I zlustruje wszystkich wszędzie.
Kto mu podpadł, głowę straci.
Więc lojalność się opłaci.
Kto go kocha, będzie żył.
Kto zaś troszkę z niego kpił,
Straci głowę, przywileje.
Tak się, panie, w PiS-iu dzieje!
sobota, 11 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I ziobryści nie pomogą,
OdpowiedzUsuńidzie kaczor kiepską drogą.
Są wyboje, nierówności,
przeciwieństwa i słabości.
Są też pewne wady dwie.
Jaki koniec, któż to wie?
(wady dwie-duma i pycha)
Jarek owieczek,
OdpowiedzUsuńhoduje stado.
I na ich czele,
jest desperado.
Biedne owieczki,
głodne od rana.
Muszą się słuchać,
tego barana.
On je w kolejne,
kompleksy wpędza.
Jak dalej pójdzie,
to będzie nędza.
Pójść na całego,
- cztery bez atu.
I zamknąć ch...,
w domu wariatów.
Może się znajdzie,
- A nóż, widelec,
Ale "od zaraz",
z zodiaku strzelec...