środa, 8 września 2010
Nie pomoże już nic
Nic nie zrozumie, choćby się starał,
Więc w gwizdek idzie ta cała para.
Wszystkie apele, wskazówki, rady,
Bo łeb ma tylko on od parady.
A w łebie pustka i wiatr tam hula,
Więc bredzi, plecie, smęci, przymula.
Na nic starania, nic nie pojmuje,
Lecz zbawczą wizję nową szykuje.
Coś mu błysnęło w czeluściach głowy
I do działania znów jest gotowy!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nic nie pomogą żadne czeluście,
OdpowiedzUsuńgłowa kupiona gdzieś na odpuście.
Jak odpustowa zabawka znana,
przydatna tylko jest do gwizdania.
:-)))
OdpowiedzUsuńPozwól Stasiu,
OdpowiedzUsuńCię przywitam.
I o Twoją,
wenę pytam.
Co tu pytać,
przecież jest,
Bym powiedział,
że The Best...