W lasach są grzyby różne, różniste.
Wiedzą to wszyscy - to oczywiste.
Są różne kurki, różne koźlarze.
Więc się je zbiera. Tak zwyczaj każe.
Są też pieczarki i smaczne kanie.
Te to zazwyczaj zbierają panie.
Lecz pan szlachetny tak w gąszcz pomyka,
By gdzieś w zaroślach najść borowika.
Są też gołąbki i są maślaki
Ogromnie smaczne, gdy dasz ziemniaki.
Jest łuszczak zmienny, trufla zimowa.
Od tej ilości aż boli głowa.
Z grzybów kotlety, grzyby duszone,
Budynie z grzybów oraz smażone,
Zupa grzybowa, panierowane.
Dania te wszystkim dobrze są znane.
Lecz gdy masz dosyć już polityki,
Bo zewsząd tylko kłamstwa i krzyki,
Gdy wokół wyje zajadła sfora -
Odpuść to wszystko - zjedz muchomora!
piątek, 3 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Abyś kłopotów
OdpowiedzUsuńnie nabył w lesie,
zabieraj atlas,
w swym interesie...
W swym interesie zbieraj i kurki, bo grzyb ten nawet nie rani skórki ani wątroby, może on wracać na talerz, zdrowy choćby sto razy bo nasz układ trawienny se z nim nie radzi.
OdpowiedzUsuńZbieraczu miły pamiętaj również ze są i gąski
które uduszone z cebulką i jajkiem stanowią dobra zakąskę do mocnych kropel ze śliwowicy Łąckiej która wprowadzi cie w nastrój błogi.
Więc rodacy mili jak to śpiewali starsi panowie „na lwyby idzie Franio Staś i Grześ na lwyby idzie także z nami mis a może i na grzyby!?”
Pora jest, żeby się wybrać:)
OdpowiedzUsuń