piątek, 17 września 2010
17
Znów dzień tragiczny i dzień doniosły,
Gdy wschodnie hordy nam wolność niosły
Przed zdobywcami z krzyżem na piersi.
Tyle już było o Polsce wierszy.
Głowy i kule, w tych w głowach rany,
Nasz kraj na strzępy tam rozdzierany,
Skromne różańce, piasek i rowy,
Jakieś guziki, zegarek nowy.
Tak to tam było. Tam z NIMI byłem.
Może widziałem, a może śniłem.
Lecz nie zapomnę. Będę pamiętał,
Bo pamięć o NICH jest dla mnie święta!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A potem przyszli Niemcy.
OdpowiedzUsuńI zabijali Rosjan, gwałcili Rosjanki i zabijali dzieci.
Nie żal mi.
A potem przyszli Rosjanie.
I zabijali Niemców, gwałcili Niemki i zabijali dzieci.
Też mi nie żal.
Krótka "diagnoza".
OdpowiedzUsuńNa państwo słabe,
Każdy, kto zechce,
Wyciągnie grabę...
Obrońcy krzyża,
OdpowiedzUsuńtrochę zaspali.
Przyszli krasnale,
i krzyż zabrali.
Będą się modlić,
teraz w pałacu.
Całkiem na trzeżwo,
nie wciąż na kacu.
Ubędzie nieco,
trochę publiki.
Ucichną gwary,
i głośne krzyki.
I marszów nocnych,
teraz nie będzie.
Gdzie teraz Jarek,
palnie orędzie?
Odpowiadając Stanisławowi!!
OdpowiedzUsuńI tylko mi żal że, po Moskwie nie suną juz sanie i nie ma już sań i nie będzie już nigdy ach nie!!!
Odpowiedź dla anonima nr- 1
I Państwo słabe potrafi odciąć cudzą wyciągnięta grabę.
Odpowiedź dla anonima nr- 2
Jaruś ostatnio lata po Warszawce już jako osoba prywatna, orędzia juz nie wygłasza tylko znicze pali wiec nic nie stoi na przeszkodzie by organa do tego powołane zrobiły z nim porządek ale czy znajdzie sie taki odważny?!
Pisanie pod takim zdjęciem i tekstem o zabraniu krzyża, wydaje mi się co najmniej dziwne.
OdpowiedzUsuń