
Moher skołowany zawsze da na tacę,
Da się robić w ch... i wierzy w prezesa.
Tu lepiej nie będzie, próżne są nadzieje,
Bo takich moherów w Polsce cała rzesza!
Wiersze, rymy, rymowanki. Dla kolegi, koleżanki. I notatki też codzienne. Co ulotne. Co niezmienne.
Prezes jak prezes,
OdpowiedzUsuńwciąż się wygłupia.
On z tego PiS-u
zrobił zadupie.
Wszyscy juz wiedzą,
Beatka, Franek.
Że z tego PiS-u,
wielki zaścianek.
A nawet powiem,
że to jełopy.
Oni tu tworzą,
skansen Europy.
Ta pisu-arka,
także zatonie.
Za dużo zwierza,
wchodzi tam do niej.
Gdyby choć prezes,
był chwilę sobą.
Ale on stale,
jak klaine bobo.
Całokształt Pis-u,
to jest do dupy.
Jego członkowie,
to żywe trupy...
My jesteśmy zadupiem, my jesteśmy zaściankiem, my jesteśmy skansenem, my jesteśmy do dupy!
OdpowiedzUsuńByć może jeszcze nie jesteśmy trupami.
Dla Joasi.
OdpowiedzUsuńNiestosowne.
Ta "Rzesza" też gdzieś ma swój koniec.
OdpowiedzUsuńProblemy z krzyżem,
OdpowiedzUsuńmiewa ten facet.
Znów nie wziął z sobą,
drobnych na tacę.
Nie siedzi w domu,
na chorobowym.
Bo, ciągle wierzy,
w idy marcowe.
Na msze przychodzi,
z księdzem się wita.
W jego obstawie,
- Nelly Rokita.
Jeszcze nie zawiódł,
się on na Nelly.
To oczywiste,
wszyscy widzieli.
Wszystko w porządku,
podają media.
To jest ciąg dalszy,
leci - komedia...