Ela, Marzenka i dwie Beatki,
Nowy makijaż i nowe szmatki.
Lecz w głowach pusto, rozumu nie ma,
Więc, co powiedzą, to tylko ściema!
Bredzą i plotą androny różne,
Czasem poprzeczne, czasem podłużne,
Fiksacja w głowach, w oczach fiksacja,
Każde ich słowo czysta dewiacja!
Wzorem ich Ania, Boska Aneczka,
Która bredzenie ma w krwi od dziecka.
Na niej się pewnie wzorują one,
Więc wszystkie bredzą jak potłuczone!
niedziela, 29 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz