Hydra się zmienia: pianino, książki,
Gdzieś położone niedbale wstążki,
Jest jakaś lampka i filiżanka
Obok pięknego starego dzbanka.
Więc ciepłe wnętrze i ciepłe słowa,
I atmosfera taka domowa.
Skórę zmieniła, jadem nie pluje,
Ale do skoku wciąż się szykuje.
Tu zaszła zmiana w scenach mojego widzenia:
Dziś wieńce nosi, płoną pochodnie,
Hydra na czele podąża godnie,
Ona prowadzi, na wszystkich pluje,
Miesza i jątrzy, i kombinuje!
środa, 4 maja 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Słyszę ja codzień z ust wielu osób,
OdpowiedzUsuńże w tej taktyce ukryty sposób.
Lecz pęka codzień każdemu głowa,
bo jest nie sposób go rozszyfrować.
Codziennie insza to jest taktyka,
po niej wszak poznać masz polityka.
Na razie wiemy, że dziesiątego,
możesz zobaczyć tam Kaczyńskiego.
Chce on odzyskać swe miejsce pracy,
którym to dawniej bywał pałacyk.
Prezes Jarosław z bratem pracoawał,
inny zaś Lechu ich wyportkował.
Patrzeć na siebie teraz nie mogą,
wita się ręką, drugi zaś nogą.
Można by w końcu jakoś ustalić,
fajkę pokoju - można zapalić...
Słoneczka Stanisławie.:-)
Też go życzę.
OdpowiedzUsuńWszystko dlatego, że rower umyłem:)
Myślę, że ta hydra przekombinuje, czego Tobie Stanisławie, sobie i innym gorąco życzę. :)
OdpowiedzUsuńTo Polska.
OdpowiedzUsuńTu wszystko jest możliwe.
W 2005 roku ten wspaniały naród oddał całą władzę w ręce braci bliźniaków.