Zmienia maski, zmienia twarze,
Nowe tworzy wciąż miraże,
Lecz mu ludzie ciągle wierzą
I w uśmiechu zęby szczerzą.
Zmienia twarze, zmienia maski,
Są pochodnie, są oklaski,
On prowadzi, on na czele,
Za nim oszołomów wiele.
I tak łażą nam po kraju,
Łażą w lutym, łażą w maju,
Ktoś tam szyje, oni prują
I zadymę znów szykują!
poniedziałek, 16 maja 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Władza, władza to szczyt marzeń,
OdpowiedzUsuńw pozytywnym zbiegu zdarzeń.
Może się przytrafić mafii,
na zasadzie chybił - trafił.
Ja się boję Staszku trochę,
że numer wykręci moher.
Ma on w głowie, że nie powiem
już od dawna wodogłowie.
Pozdrawiam serdecznie, słonecznie.:-)
Ma i nic na to poradzić nie można.
OdpowiedzUsuńTeż mam ładną pogodę:)