W PiS-ie są kundelki różne:
Są poprzeczne i podłużne.
Wciąż za wodzem maszerują
I po tyłku go całują.
Burki, mopsy i mieszańce
Oraz inne popaprańce.
Łazi prezes, sadzi dęby,
A kundelki szczerzą zęby.
I tak łażą nam po kraju,
Łażą w lutym, łażą w maju.
Łapki liżą wciąż prezesa,
Który wszystkim w głowach miesza!
niedziela, 22 maja 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz