Wroga sekta, wrogie plemię,
Co poruszy niebo, ziemię,
Byle tylko dostać władzę.
Miej to, bracie, na uwadze
I olewaj wodza tego
Oraz przydupasa jego.
Taka sekta, taka banda,
Gdzie się zjawi - zaraz granda!
Takie cioły i kałmuki,
Takie gupki, takie tuki.
Wciąż pawiana tu świrują,
"Wróć nam Polskę" wyśpiewują.
Spadać cioły i matoły
Do obory, do stodoły.
Tam se śpiewać, tam se gadać,
Tam na pysk przed wodzem padać!
środa, 27 kwietnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wydaje mi się Stanisławie, że to ,,padania" zakończy się, jak Kaczyński przegra kolejne wybory. Zniknęli z mediów Ziobropodobni, a w/g mnie, to oni chcą całkowitej władzy w PiS. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStanisławie. Piszę kom i go nie widzę>:)
OdpowiedzUsuńTeż pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZ różnych powodów moderowanie komentarzy jest konieczne.
Korzyść przyniósłby krajowi,
OdpowiedzUsuńlecz pechowy był BORowik.
Już się dostał do kurnika,
lecz zapomniał on tłumika.
Drobiu była cała paczka,
wodził wzrokiem gdzie jest kaczka.
Ale kaczki ani śladu,
trza ją było do obiadu.
Z kaczki od jednego ciosu,
gospodyni wyszedł rosół.
A na drugie, także kaczka,
dodatkowo, lecz w buraczkach.
Wielka na honorze plama,
bo się mu nie udał zamach.
Ustalono nawet gażę,
lecz już o tym innym razem.
Serdeczne pozdro.:)