Wstań, Januszu, naród czeka.
Ty ociągasz się i zwlekasz,
Nic nie piszesz! Jak tu żyć?
Chyba zaraz zacznę pić!
Gdzie Twe zdania pełne swady?
Gdzie zbawienie Twoje rady?
Gdzie wskazówki, gdzie są słowa,
Których pełna Twoja głowa?
Dziś ich nie ma. My czekamy,
Bo nadzieję wielką mamy,
Że nam powiesz to, co myślisz,
Że istotę nam uściślisz!
Wiesz, że w kraju źle się dzieje.
Daj nam wiarę, daj nadzieję.
Wstań, Januszu. Wstań, nie zwlekaj,
Bo czas płynie i ucieka!
Czas ucieka, czasu nie ma,
Ciemno wszędzie, wszędzie ściema.
Poucz nas, co robić mamy,
Bo się chyba pochlastamy!
sobota, 22 października 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz