czwartek, 9 czerwca 2011
Przygłup
"Nie wódź mnie na pokuszenie,
Ojców moich wielki Boże",
Bo gdy spotkam tego głupka,
To na pewno mu przyłożę.
Lata świrus nam po kraju,
Jątrzy, zwodzi, głupstwa plecie,
Że szurnięty jest od dziecka,
O tym sami dobrze wiecie.
Mózg ściśnięto mu kleszczami,
Brak podwórka, półki górne,
Mama, tata i wujkowie -
Stąd gadanie jego durne.
Bierze prochy, bierze leki,
Mózg mu całkiem już szwankuje,
Plecie, ględzi, chrzani, bzdurzy
I głupoty wygaduje.
Łazi, kręci, mota, miesza,
Wciąż na innych zbiera kwity,
Lecz z nim lepiej już nie będzie,
Bo to przygłup pospolity!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niech powie ktoś, komu się zdarzy
OdpowiedzUsuńNapotkać wiosną me spojrzenie:
Co ja mam w twarzy,
No co ja mam w twarzy?
Cierpienie, cierpienie, bezdenne cierpienie...
Lecz przy księżyca bladym sierpie
W noce kwietniowe i majowe
Nie sam przecież cierpię,
Nie sam przecież cierpię,
A zatem, a zatem śpiewajmy, panowie:
Dziewczyny!
Bądźcie dla nas dobre na wiosnę!
Dziewczyny!
Skończmy już te "Kobry" miłosne!
Nikomu
Niechaj nie zagraża rozłąka,
Gdy wiosną
W rytmie naszych marzeń po łąkach bąk brzdąka, bąk brzdąka...
Dziewczyny!
Lubcie wy nas wiosną, oj, lubcie!
Dziewczyny!
Krzywdy biednym chłopcom nie róbcie!
Niech kpiny Wasze nas nie bolą zbyt liczne!
Dziewczyny!
Teraz będzie solo muzyczne, a ja będę przeżywał!
[interludium]
Samotnie
Niech się nikt nie snuje przez gąszcze,
Gdy wiosną
Zakwitają tuje i w trzcinach brzmią chrząszcze, brzmią Chrząszcze...
Niech prośba moja
Was - dziewczyny - nie dziwi,
My wiosną
Strasznie się robimy wrażliwi...
Popatrzcie,
Kwitnie już maciejka i czosnek,
Dziewczyny, bądźcie dla nas dobre,
Dziewczyny, bądźcie dla nas dobre,
Dziewczyny, bądźcie dla nas dobre
Na wiosnę!
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Sad-pyta-o-stan-psychiczny-Jaroslawa-Kaczynskiego,wid,13491393,wiadomosc.html?ticaid=1c747
OdpowiedzUsuńtrudne pytania
OdpowiedzUsuńsąd dziś całkowicie się zdyskredytował,
bo się spytał prezesie, jak tam pana głowa,
czy leki pan prezes dalej przyjmuje,
i tak ogólnie jak się pan dziś czuje,
w mig sądu intencje zostały przejrzane,
oczywistą rzeczą w godność celowane,
sąd pod stół się chowa, trochę wystraszony,
już dalej nie pyta czemu nie ma żony,
czy konto założył, prawo jazdy zrobił,
ale prezes pyta, kto mnie teraz wrobił,
nie sprawdzili wcześniej sędziego poglądów,
rzecznikowi mówił, dobrze sąd wysonduj,
sprawdź czy radia słucha tego co ma ryja,
czy ten sędzia kibolom czy Tuskowi sprzyja,
takie zaskoczenie jak ma wybrnąć z tego,
by nie wyjść na kłamcę ani na głupiego.
/Małgorzata Łucja/