czwartek, 11 sierpnia 2011
Banda
Bo to jest banda! Banda prezesa,
Co w całym kraju nielicho miesza.
Od dziecka w genach mają mieszanie!
Tak ja to widzę, Szanowny Panie!
To zwykłe ćwoki, durne mohery
I fanatyczne jakieś cholery.
Bredzą i jątrzą, konfabulują,
Jednych na drugich bez przerwy szczują!
Taka to sekta! To straszne tłuki,
Różne parszywce, wredne kałmuki!
Dorżnąć tę sektę! Dorżnąć tę bandę!
Bo, gdzie się zjawią, tam robią grandę!
Dobrze by było tak samo dorżnąć watahy w październiku, jak to miało miejsce w Wałbrzychu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz