sobota, 26 maja 2012

Wiersze, wiersze


Grecy to lenie, oszuści, ćwoki,
Zwykłe pajace i obiboki,
Więc wyrywają, co tylko da się,
Bo im zależy na wielkiej kasie!

Premia jest za to, że się oddycha,
I za to także, że ktoś tam kicha,
Premia za windy, premia za schody
I premia za to, że jest się młodym!

Premia za faksy, premia za listy
I premia za to, że ranek mglisty,
Premia za mycie, premia za szycie
I premia za to, że krótkie życie!

Płaci się Grekom za Sokratesa,
Za to, że ręcznie się pranie wiesza,
I za korzenie, za podwaliny,
Za zwykłe ściemy i zwykłe kpiny!

Dodatki, premie, bonusy różne,
Czasem poprzeczne, czasem podłużne,
Za darmo jadło, za darmo picie,
Takie jest w Grecji urocze życie!

piątek, 25 maja 2012

Jedzie pociąg

Jedzie pociąg z daleka,
A w nim oszołomy,
Pościągał rezerwy
Piotrek z każdej strony!

Mają łańcuchy, mają opony,
Z benzyną także wiozą bidony,
Już są napite, lecz dziarsko jadą,
Dobrze się jedzie taką gromadą!

Mają sztandary i kłódki mają,
Wrzeszczą i ryczą, pieśni śpiewają
I już się cieszą na tę wizytę,
Jadą związkowcy fest już podpite!

Wiozą pochodnie i transparenty,
Dialog prowadzą językiem ciętym,
Jadą przez Polskę, mają uciechę,
Bo taki wyjazd zawsze jest "w dechę"!

Warszawa czeka, a oni jadą.
Jadą z wigorem, jadą ze swadą.
Zrobią zadymę i zrobią drakę,
Bo oni mają zwyczaje takie!

Jedzie pociąg z daleka,
A w nim oszołomy,
Pościągał rezerwy
Piotrek z każdej strony!

Jedzie pociąg z daleka,
Jadą autobusy,
Gdy pojedziesz z Piotrkiem,
To cię nikt nie ruszy!

poniedziałek, 21 maja 2012

Kiedyś pisałem


A mnie się jednak wydaje, że najbardziej to zieje szlachetny mąż stanu z Żoliborza, prawy Polak i zacny katolik, który tak uroczo śpiewa - z ziemi polskiej do Wolski!

Zieje miłością prezes od rana,
Zieje do pani, zieje do pana,
Zieje do ojca, zieje do matki,
Zieje do wolnej i do mężatki.

Zieje wieczorem, zieje w południe,
Życie bez ziania jest bardzo trudne,
Wczoraj ział sobie i dzisiaj zieje,
Zieje, gdy zmierzcha, zieje, gdy dnieje.

Zieje do dużych, zieje do małych,
Już z tego ziania wyszły my gały,
Lecz zieje mężnie i nie przestaje,
Bo takie prezes ma obyczaje!

piątek, 18 maja 2012

Wydarzenia

Idą kibole, idą mohery,
A ci ze związku niosą siekiery,
Jakieś butelki, jakieś opony,
A i z benzyną mają bidony.

Niosą łańcuchy, portrety mają,
Zbawcą prezesa znów ogłaszają,
Idą i idą, grożą, pomstują,
A na część wodza wciąż wykrzykują.

Wodza się ceni, jego wypuszcza,
Na cześć onego znów wyje tłuszcza,
On pod łańcuchem gracko przechodzi
I mówi wszystkim, że ich nagrodzi!

Da wszystkim domy, wielkie wypłaty,
Da lotniskowce ludziom na raty
I wszystkim w Polsce wnet dobrze będzie,
Gdy on na tronie godnie zasiędzie!



wtorek, 15 maja 2012

Trza


Szczerze wam powiem - trza zamknąć dziada,
Bo coraz większe głupoty gada.
Miesza i jątrzy, konfabuluje,
Jednych na drugich bez przerwy szczuje.

Pieprzy głupoty, plecie androny,
Jak głupek jakiś lub postrzelony.
Trza w Tworkach zamknąć dziada durnego
I przydupasów najbliższych jego.

Od prochów mocnych mózg mu się pali,
Więc o Hitlerze głupoty wali.
Dać mu czapeczkę i dać mu śpioszki,
I na dni kilka odstawić proszki!

sobota, 12 maja 2012

Gdyby

Gdyby jacyś durnie zablokowali mi wyjście z klatki schodowej, to na początek zrzuciłbym na nich z okna szafę!
A dawniej na oblegających to się lało gorącą smołę i wrzący olej!
I było to prawe, i sprawiedliwe!

piątek, 11 maja 2012

Kundelek


W PiS-ie różne są kundelki -
Mopsy, burki i ratlerki.
Łażą po Polsce, na wszystkich szczają,
A wodza swego wręcz uwielbiają!

Kundelek wodza krąży po kraju
I szcza na wszystkich w lutym i w maju.
Kundelek Janek. Bramkarz był znany,
Dziś już kompletnie jest ...!

Tu walnie kupę, tam znów nasika,
Tak sobie kundel po Polsce fika.
Mózg ma wyprany już przez prezesa,
Więc szczeka głośno, gryzie i miesza!

środa, 9 maja 2012

Daje sygnały


Daje sygnały i bąki puszcza,
Lecz wciąż go wielbi moherów tłuszcza!
Liżą mu dupę, w rękę całują
I na cześć jego wciąż wiwatują!

A przecież ćwok to ponad ćwokami,
Co plecie, zwodzi, jątrzy i kręci!
Hymnu nie umie, twarze wciąż zmienia,
Więc wierzą jemu tylko stuknięci!

Bredzi i bzdurzy, ma też poczucie,
Kolejny bełkot, kolejne knucie,
Dziur po raz n-ty prezes znów szuka,
Bo ponad niego nie masz tu tuka!

niedziela, 6 maja 2012

EURO


Oj, di-ridi, EURO idzie
Już niedługo do nos przydzie,
Będą gole, będą karne,
Nasze szanse raczej marne!
Hej!

Będą trąbki, będą flagi,
Będzie piwko, będą dragi,
Zjawią się też i dziewuszki,
Co po szyję mają nóżki!
Hej!

Będą boje, będą męki,
Znowu nam opadną szczęki,
Oj, di-ridi, u-ha, hu-ha,
Już nadciąga zawierucha!
Hej!

Oj, di-ridi, dana, dana,
Będą mecze już od rana,
Będą bramki, będą słupki,
Znów się cieszyć będą gupki!
Hej!

Będą flagi, będą czapki
I w gazetach jakieś zdrapki,
Flagi w polu i w oborze,
Flagi we wsi i we dworze!
Hej!

Będą bramki, będą gole,
Lecz to EURO ja ...,
Wolę z Kachną se figlować
I sił na nią nie żałować!
Hej!

sobota, 5 maja 2012

Richard


Richard jest fajny. On ci wyrasta
Ponad wsie polskie i ponad miasta.
Skoczek partyjny plecie głupoty,
Bo nie ma pajac nic do roboty!

Jak chorągiewka, wał ponad wały,
Taki już z niego imbecyl mały.
Zwodzi i kręci, plecie androny
Jak głupek jakiś lub postrzelony!

Buzia milutka i uśmiechnięta,
Lekko myśleniem tylko dotknięta.
Zmienia poglądy, jątrzy i miesza,
I ciągle liże ... prezesa!